Na ulicach zorganiowany chaos. A w sercu - spokój.
Śliczny uśmiech małej czarnoskórej dziewczynki...
I kogut obwieszczający rankiem, że już dzień i może najwyższa pora już wstać..!?
Prawie jak - u Babci na wsi 18 lat temu :)!!!
Centrum miasta - wygląda jak każde europejskie miasto. W sklepach znajdziemy wszystko czego tylko dusza zapragnie:) Od pasty do butów przez środki czystości, aż do składanych krzeseł ogrodowych z materiałowym siedzeniem.
Na chodnikach/ulicach/ścieżkach mnóstwo ludzi, uliczne stragany i słońce.
Afryka...
poniedziałek, 3 października 2011
W drodze...
27 września 2011 roku, wtorek
Wyruszyliśmy w naszą podróż. Początkowo pociągiem ze stacji: "Kraków Główny" do Warszawy - prosto na Dworzec Centralny...:). Z Warszawskiego Okęcia samolotem do Zurichu(Szwajcaria). Ze Szwajcarii dnia następnego do Dar przez Nairobi. Gdzie zatrzymaliśmy się na krótką chwilę.
Wyruszyliśmy w naszą podróż. Początkowo pociągiem ze stacji: "Kraków Główny" do Warszawy - prosto na Dworzec Centralny...:). Z Warszawskiego Okęcia samolotem do Zurichu(Szwajcaria). Ze Szwajcarii dnia następnego do Dar przez Nairobi. Gdzie zatrzymaliśmy się na krótką chwilę.
Subskrybuj:
Posty (Atom)